Władze w Mińsku zrezygnowały z ograniczania racji żywnościowych dla więźniów jako dodatkowej kary za naruszenie regulaminu. Dotychczas białoruski regulamin więzienny przewidywał siedem rodzajów norm żywnościowych dla różnych kategorii więźniów. Osobne racje mają kobiety w ciąży, więźniowie mający chroniczne choroby czy niepełnoletni.
“Racja żywnościowa nr 7″ była przewidziana dla tych więźniów, którzy za naruszenie dyscypliny zostali wtrąceni do tzw. sztrafnej izolatki - specjalnego kompleksu cel, które ma każde więzienie bądź areszt śledczy. Trafiają do nich ci, którzy naruszali regulamin więzienny bądź popadli w konflikt z administracją. Jedną z dodatkowych kar dla osób w “sztrafnych izolatkach” były ograniczenia - czasami aż o połowę - więziennej racji żywnościowej. W skrajnym przypadku oznaczało to 600 gramów chleba, 80 gramów kaszy, 75 gramów ryby, 130 gramów mięsa, 350 gramów ziemniaków oraz jedną filiżankę herbaty dziennie.
- Jedzenia dostaje się tak mało, że człowiek przez cały czas czuje głód. Zakazane jest też palenie, czytanie, słuchanie radia. Faktycznie nie możesz robić nic poza chodzeniem po celi bądź siedzeniem - mówi “Gazecie” Walery Lewoniewski, były więzień polityczny skazany na trzy lata więzienia za zniesławienie prezydenta Aleksandra Łukaszenki. W trakcie odbywania kary czterokrotnie trafiał do “sztrafnej izolatki”. Za każdym razem była to najwyższa z możliwych kar - 15 dni. Powód? Bronienie swych praw przed administracją więzienia.
- Torturowanie więźniów za pomocą głodu było pozostałością z czasów ZSRR. Wielokrotnie sygnalizowaliśmy władzom, że narusza to prawa człowieka. To dobrze, że to już przeszłość - powiedział nam Gary Paganiajła z Białoruskiego Komitetu Helsińskiego.
Andrzej Poczobut, Grodno 2010-08-04
http://m.wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,106024,8210214,Bialorus_juz_nie_glodzi_wiezniow.html
http://wyborcza.pl/1,75248,8210214,Bialorus_juz_nie_glodzi_wiezniow.html